Jeden zaskakujący i pracowity tydzień z życia mieszkańców łąki 10
Nie jest to zwyczajny dokument przyrodniczy. Zanim powstał, przez 15 lat obserwowano życie mieszkańców z pozoru zwyczajnej łąki. Przez trzy lata zdjęć zużyto ponad 80 tysięcy metrów taśmy filmowej, skonstruowano specjalny sprzęt oświetleniowy by uzyskać ten zaskakujący i imponujący każdemu widzowi efekt.
Obraz przenosi nas na łąkę. Niezwykły wszechświat owadów, które są tu jedynymi „aktorami", rządzi się własnymi prawami, ma też własną dramaturgię. Zwykły z pozoru deszcz może być przyczyną gigantycznej katastrofy. Życie ślimaków, gąsienic czy żuków nie jest usłane różami. Okazuje się, że problemy, z którymi borykają się motyle, pod wieloma względami stanowią metaforę ludzkich losów i postaw. Biliski nam świat podglądamy z zupełnie innej, bo poetyckiej perspektywy.
Ten niezwykły dokument zachwycił widzów na całym świecie, ponieważ jego twórcy udowodnili, że film przyrodniczy może także posiadać walory filmu fabularnego, z gwiazdorską obsadą i trzymającą w napięciu akcją. Wtargnęli z kamerą w najgłębsze zakamarki łąki, pokazali świat owadów z zupełnie innej perspektywy. Nie ludzkiej, naukowej i odkrywczej ale tak jakby „wcielili” się w życie i skórę tych małych stworzeń, bliższej każdemu i przede wszystkim ku zaskoczeniu pełnej piękna.
Polecam każdemu miłośnikowi przyrody i nie tylko, film naprawdę można powiedzieć już dziś, że jest kultowy i przełomowy, dla tego gatunku, przyroda przedstawiona tak jak nikomu się nie śniło, a wszystko to może zdarzyć się na zwyczajnej łące...
Z kamerą wśród robactwa. Z jakimś komentarzem byłby lepszy.